Program wf mag najlepszy przyjaciel księgowego.
Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Jak zawsze jest to gorący okres w pracy ,każdego księgowego. Nie żeby w tym roku było owej pracy wyjątkowo dużo. W ubiegłych latach, bywało iż zarywałem drugi dzień świąt, aby zdążyć przed Nowym Rokiem, z przeprowadzeniem pełnej inwentaryzacji. Jednak takie sytuacje są jedynie przykrym wspomnieniem, przynajmniej od czasu kiedy udało mi się namówić dyrektora do przejścia na program wf mag.
Był to zdecydowanie krok w dobrym kierunku, zwłaszcza dla mnie. Wyeliminowałem w ten sposób wiele bolączek, które trapiły mnie w rachunkowości mego przedsiębiorstwa. Teraz gdy zbliżają się ostatnie, chwile dzielące mnie od wigilii, mogę spokojnie skupić się na tworzeniu, listy noworocznych postanowień, zamiast walczyć z systemem księgowym. Całe szczęście program wf mag nigdy nie sprawił mi zawodu, w gorących okresach do jakich należy zaliczyć ostatni dzień przed świętami.
Teraz siedzę nad kartką z postanowieniami na której znalazło się już parę punktów
- Wprowadzić w życie dietę cud, o ile paragony za nią nie będą opiewały na astronomiczne kwoty
- Zapisać się na kolejne kursy dla księgowych, o ile wykładowcy mają więcej ikry niż nieboszczyk na cmentarzu, co w naszym fachu bywa fenomenem, dla którego obejrzenia, tudzież wysłuchania warto poświęcić parę godzin
- Znaleźć nowe lokum, i rozliczać się za czynsz w terminie, o ile….Nie tu akurat muszę być twardy, w swoim postanowieniu. Wiec żadnych, ale w końcu kto przy zdrowych zmysłach chciałby mieszkać w najgorszej dzielnicy miasta równie długo co ja. Czyli od urodzenia
Lista wydłużała się wraz z każdą upływającą minutą. W tle pogrywały jakieś świąteczne melodie. Jedynym co od czasu do czasu odrywało mnie od tworzenia listy postanowień, były pracownice biura przynoszący ostatnie tego dnia faktury. Od czasu do czasu wklepywałem więc parę fraz i klikałem myszką kilka razy w program wf mag, po czym wracałem do absorbującego mnie zajęcia.
Teraz jednak skoro lista przybrała monstrualne wręcz rozmiary, pomny ubiegłorocznych doświadczeń, zaczynałem wycinać z niej co mniej ważkie sprawy, a te które na niej pozostały, układać od najprostszych w realizacji po te stanowiące największe wyzwanie. Cóż z pewnością, nie czeka mnie wiele wyzwań w temacie mojej pracy, wszak jako biegły rewident mam w małym palcu całą potrzebną wiedzę, a program wf mag daje mi dostęp do jej zapisu, w sposób zrozumiały nawet dla laika.
Hmm, zastanawiałem się gorączkowo czy aby na pewno niczego nie z pomiąłem, gdyż miałem dziwne wrażenie jakiegoś niedopełnienia. A no tak byłbym zapomniał, trzeba jeszcze wbić przyjęcie z zewnątrz i zaklepać to na stanie magazynowym. Chwila moment i problem rozwiązany, teraz już nic mnie nie oderwie od rozmyślania, nad minami dzieci gdy już będą otwierać prezenty, i nad zapachem choinki, połączonym z aromatem wigilijnych potraw. Tak się rozmarzyłem, iż nawet nie zauważyłem jak minęła godzina osiemnasta, więc czym prędzej wyłączyłem program wf mag po czym pożegnałem się ze współpracownikami, śpiesząc na rodzinną wigilię. Tym razem zrelaksowany dzięki programowi wf mag, dzięki któremu bilans zamknięcia roku,wypadł pomyślnie.
Przy tworzeniu powyższego artykułu przydatne okazały się informacje zawarte na stronach: